Szukaj na stronie

Kontakt

Klimatyzacje

klimapl@onet.pl

Problem polega na tym ze za mało jest ludzi takich jak ten pan ... wszyscy mysla ze toi ich nie dotyczy , a jezeli my w jakis sposob nie pomozemy tym ludziom walczyc z isis oni niedługo zapukaja do naszych drzwi ..

montaż klimatyzacji

klimatyzacja Warszawa

chwilówki ratalne

Produkty

ustawienia

Na wstępie dodam że chodzi o rozwiązanie nie komercyjne, niskobudżetowe dla kluby sportowego. Urządzenia są z 1997r. na czynnik R22, jednak obstawiam że będą sprawne, ponieważ po montażu nie były prawie w ogóle używane (błąd projektowy). Naprawa ewentualnej awarii będzie polegała na podmianie...

plan

Super postawa. Jestem tego samego zdania zamiast ściągać ludzi do Europy to należy im pomóc na miejscu to nikt nie będzie migrował. Szacunek dla tego człowieka i życzę żeby Panu sie udało zrealizować plan.Fantastyczny artykuł pokazujący realia życia na Bliskim Wschodzie, przedstawiony na faktach,...

 

Jeszcze 3 lata temu moja firma sprzedawała i montowala klimatyzatory za 1000 - 1500 zł. Kosztowało to az tyle bo w zestawie były materialy montazowe podstawy kołki i rurki izolacja itd. A dodatkowo podczas trwania gwaracji klimatzator był serwisowany 2 razy (czyszczenie i konserwacja urzadzenia ) w roku gwarancja 24 mies. I mysle ze ta usługa byla warta tych pieniązków. A teraz jesli widze montaz wykonywany przez " fachowców " to zastanawiam sie za co sie płaci te 800 zł za totalna fuszerke ???. Panowie " fachowcy" czesto gesto robicie duzo gorzej niz amatorzy. Piszecie o serwisie a jak chodze po miescie to widze zasyfione klimatyzatory ktorych nikt nie serwisuje bo firma zamontowala nie poinstruowała uzotkownika wzieła kase i ma go gdzieś. Dopiero jesli cos sie z urzadzeniem dzieje to sie zjawiaja fachowcy np: spalona spręzarka i znowu kasa za sprezarke i montaz. Coć jestem instalatorem,to nie jestem przeciwnikiem amatorskiego montazu klimatyzacji. W miarę wolnych mocy i czasu uruchamiamy czasem samodzielnie założone klimy i muszę powiedzieć,że nieraz wykonane są te montaże bez zarzutu.Klient ma sprawdzoną szczelność,elektrykę.ciśnienie,odpomp... poinformowany o braku naszej odpowiedzialności.  A nam na szybko wpadnie 100-150 zł i po robocie tygodniowej jest grillek.Toć to nie jedyna branża gdzie ludzie próbują zredukować koszty .Organizując tego grilka integracyjnego też nie dajemy zarobić restauracji, tylko kupujemy mięcho i procenty i pichcimy (bo umiemy) Przemiennik to bardzo dobre rozwiązanie, ale taki sprzęt, skalarny, z programowanym wejściem logicznym też nie będzie tani (2,2kW - ok. 2000zł netto). Czy nie taniej dwie sprężarki? Nie w układzie kaskadowym, a równoległym. Teoretycznie proste, gorzej z wykonaniem. Trzeba wykonać połączenie przestrzeni olejowych i gazowych korpusów. Przy małych wydajnościach producenci nie zapewniają takich rozwiązań, więc dla PC do 10kW takie wykonanie to jest pewna "niełatwość" :? 
Każda modyfikacja poprzez wzrost liczby podzespołów musi kosztować i czasami pogarsza bilans energetyczny (w chłodnictwie kryterium sprawności nie zawsze jest najwazniejsze). W tej chwili staramy się znaleźć dobre i tanie rozwiązanie dla układu PC z ładowaniem cwu i każde z COP≥1 jest warte rozważenia. 
Czasem mam kontakt z instalacjami gdzie pracuje system Danfossa AKC72 (ktoś już wcześniej pytał chyba). Piękna sprawa. Sterownik z pełnym monitoringiem pracy układu, 4×czujnik PT1000, przetwornik ciśnienia ssania i dwustanowy zawór wtryskowy (Egelhoff oferuje podobne rozwiązanie z zaworem sterowanym silnikiem krokowym - podobno bardziej awaryjne). Wszystko to ładnie działa i tak samo kosztuje. Raczej nie do zastosowania ze wzlędu na koszt. 
A koledzy , pełnopłatnych klientów i tak narazie nie zabraknie, a ten klient też w przyszłości przy awarii pogwarancyjnej będzie nasz.

 

klimatyzacją zajmuje sie od kilku lat moi nie mam ani jednego niezadowolonego klijenta na sprzęt potrzebny do klimatyzacji wydałem ponad 20 tys. ale nie jest to sprzęt na jeden czy dwa montaże, jest duzo klijentow ktorzy zamontowali tanie klimatyzatory po roku czy po dwoch chodzą za głośno albo co innego ich boli ostatnio ciepłownicy też zaczeli sie brać za montaże klimatyzacji nawet stosują ta samą izolacje jak do centralnego ogrzewania,.... poza tym klimatyzatory chińskie mają nizszą rzeczywista moc nie mają grzałek przy sprzężarce pozaty sprzezarki nie sa izolowane i mają nizszy wspołczynnik EER i COP co wychodzi w opłatach za prąd poza tym aby uzyskac moc chłodzenia pozorną to parownik nisko paruje przez co czasami klimy zamarzaą przy dużej wilgotność pozatym stosowania nie izolowanych węży do odprowadzania skroplin też nie wychodzi na dobre na tych odpływowych też sie para skrapla....Więc jak kto chce to niech montuje sam sobie klimy a jak sie zepsuje to nich sobie sam naprawia bo porzadne firmy nie podejmują sie naprawy samorobek albo klim ktore montowali pseudofachowcy  Swoja drogą ktoś się powinien zająć tą sprawą, bo przedmuchiwanie instalacji freonem wymyka się z pod kontroli a domorosłych instalatorów rośnie.
To powinno być karane to samo dotyczy się wymieniających olej (tez z marketu) w samochodzie do studzienki na osiedlu, czy wyrzucających śmieci przy drodze żeby nie płacić za ich wywóz.
Sami stawiają się w odpowiednim szeregu.
Jeżeli coś robisz rób zgodnie z normami lub szeroko pojętą sztuką budowlaną
Odpowiedzialnością za szkody powinno się obarczyć markety zarabiające na naiwności ludzi próbujących oszczędzić.dyskusja o wyższości algorytmu budowania sinusoidy nie ma sensu ekonomicznego w tak małych mocach, zawsze mozna znaleźć rozwiazanie tańsze wykonawczo i tylko nieco droższe eksploatacyjnie np. falownik i silnik 1 fazowy. Falowniki tanieją szybko jak cała elektronika i z pewnością zagoszczą również w budowie PCi. Ponieważ kończę kompletację elementów ( mam wreszcie sprężarkę ) zbuduję c.w.u. w oparciu o baniak i jada do jego ładowania. Jakby sie zapchało to nie ryzykuję wiele bo presostat HP dałem z ręcznym kasowaniem zadziałania ( taki był od ręki) nie grozi mi zatem cykanie PCi z braku odbioru ciepła. Jakby mi się trafił jaki tani zbiornik z czarnej stali to zbuduję z mamką klimatyzacji
Nie ma nic przeciwko własnemu montażowi, ale urządzeń typu desa które są do tego przystosowane.

 

Jak bym umiał rysować to bym narysował, a tak to opiszę: zbiornik: pozostawić dwa króćce 5/4" u góry i 20 cm nad podłogą, pozostawić spust u samego dołu (1/2" - 3/4"), pozostawić na czujkę temp. (1/2"). Wyrzucić wężownicę (albo użyć do kolektora słonecznego, co się nie opłaca, ale działa). Na powrocie do PC założyć dwie pompy obiegowe, przez nimi po zaworze kulowym i filtrze skośnym, za nimi po zaw. zwrotnym (wszystko 1"). Jedną połączyć do dołu zbiornika 20 cm nad podłogą, drugą do powrotu z c.o. Wyjście z PC połączyć ze górą zbiornika i c.o. (daję tu ewentualne zawór odcinający). Dorzucić "grupę" (zaw. bezp., odpowietrznik, naczynie) najlepiej w miejscu gdzie i tak byłby odpowietrznik, zabezpieczyć "malucha" - zawór + naczynie. To cała kotłownia ! Zamiast dwóch pomp można użyć zawór tródrogowyi jedną pompę, ale z dwoma jest taniej i niezawodniej i można tę na zbiornik dać trochę mniejszej mocy ! 
UWAGA: Ze zbiornikiem c.w.u. jest taki numer, że nie dmucha go się "po całości" góra-dół tylko odpowiednio ~20 cm poniżej i powyżej (przykład patrz chłodnice w trafie na słupie) Nie bardzo tą rewelację rozumiem; jeżeli w kadzi z olejem jest źródło ciepła (gdzieś około jej środka, to tak na pierwszy rzut oka powinno się przyłączyć chłodnice u samej góry i u samego dołu, a robi się tak jak to widać ? A informację o tym przekazał mi jak pamiętam prof. Jabłoński, człowiek który elektryfikował Indie. Więc może w tym coś jest ? Było to ponad 20 lat temu i już nie pamiętam uzasadnienia, szczególnie że nigdy nie miałem do czynienia z tą dziedziną elektryki, ale ten szczegół sobie zapamiętałem, jako "ciekawostkie" zawodową !Dla rozruszania wątku proponuje dyskusję na temat sterowania, automatyki i zabezpieczeń. 
Co zastosujecie u siebie ? Układy przekaźnikowe klimatyzacji, sterownik PLC a może dedykowany sterownik mikroprocesorowy ? 
Jakie czujniki i gdzie ? A może ktoś ma już w głowie algorytmy ? do swojego sterownika ma chyba uniwersalny program do pompy ciepła (dużo producentów od nich bierze), ten sterownik akceptuje czujniki temp. KTY 87 -210, zachowuje się dobrze, ma dość długi czas zatrzaśnięcia stanu (problem z presostatem, ale do zrobienia), obecnie jest wyłącznie w wersji do wmontowania w pompę. Dlatego zrobiłem sobie inny, oprogramowany w C+, z oddalonym panelem sterującym; akceptuje cyfrowe termometry Dallasa DS18B20, w dowolnej ilości do 100 szt. Mam go dopiero od miesiąca, można powiedzieć że jest jeszcze w testach

Myślę że w sam raz Tobie to mogę podać tylko algorytmy, a zrobisz sobie coś lepszego. Chętnie prześlę przykładową ofertę na klimatyzację DZ, ale za wykop to bierze raczej miejscowa koparka, i jak jest bystra to cztery rowy w 8 godzin zrobi i w 6 zasypie (to na ~7 kW jest), a kosztuje to różnie - lecz płaci inwestor, bo koparka raczej nie wystawia faktur, a moja firma tak, więc przeważnie to inwestor  klimatyzacji zapewnia roboty ziemne !Mam na Kaszubach działkę i też wpadłem na pomysł żeby zrobić pompę ciepła . Tylko że firma która robiła projekt kazała kopać o wiele głębsze kanały . Jak mi wyjaśnili to rury muszą leżeć poniżej poziomu przemarzania gruntu . W naszej strefie klimatycznej granicą przemarzania jest podobno 1,5 metra i dlatego wkopywali się na 1,7 metra . Tu gdzie mam działkę temperatura -30 nie jest niczym dziwnym . A ten rów na zdjęciu to jakiś taki płytki sie wydaje . Tak, chodzi jednak o to że kolektor działa jeszcze dobrze w "pobliżu zera", ale 80% ciepła bierze od góry = ze słońca i deszczu z danego lata, więc nie ma co uciekać w dól, bo to i koszty rosną, poz tym nie kładzie się go równo, tylko ze spadkiem - łatwiej odpowietrzyć, myślę że jest optymalna głębokość posadowienia, tylko że jej policzenie może być droższe od korzyści (to tak w okolicy "równania ciepłowniczego" trzeba szukać, ale całki to tam już niezłe wychodzą, dojdzie też "skończoność ośrodka, ... ). Ta strefa nie przesunie się aż tak, ale z pewnościa na wiosnę kolektor będzie "w zamarzniętym". Odpowiednio zrobiony kolektor glikolowy zapodaje na pompę glikol z temp. dodatniej, a z pompy dostaje w temp. ujemnej, i jest to najgorszy przypadek. Nawet jak z pompy dostaje -5 st.C to zamarzanie wokół rurek występuje tylko na początku i jest niewielkie (jak by było duże to zaizoluje rurkę - lód izoluje cieplnie), stefa największej mocy się przesunie i nastąpi gwałtowny spadek mocy. Więc jeżeli tak zrobi się kolektor że pracuje "okrakiem" na zerze to może to być dowolny kolektor  klimatyzacji i będzie dobrze (i tego nie wiedzą niektóre firmy produkujące pompy ciepła !). Moc cieplna kolektora klimatyzacji gwałtownie rośnie przy zbliżaniu się do zera, potem już praktycznie nie, moc pompy ciepła maleje wraz ze spadkiem temp DZ i temp parowania. Dlatego "wokół zera" dość łatwo utrzymać punkt pracy, tzn. wymiar kolektora nie jest krytyczny i można się pomylić nawet o 20% ! Oczywiście na takie pomyłki szczególnie czuły jest kształt spiralny, dlatego, na wszelki wypadek daje się tu trochę więcej rury. Ale nie dajmy się zwariować to nie leci na Księżyc, jak w kwietniu po surowej zimie będzie -1/-5 to też dobrze, ale jak -10/-15 to jest to awaria !

Z całą pewnością liniowy jest bardziej efektywny licząc zuzyta rurę i nie ma wad termodynamicznych, jednak dużo większe są koszty robót ziemnych , trzeba też dysponowac miejscem na czasowe składowanie gruntu.Każdy kto kiedykolwiek próbował układać taki kolektor z rur mających "fabryczną" skłonność do skręcania się wie ile przykrych słów cisnęło sie przy tej robocie na usta. Tych wszystkich wad pozbawiona jest spirala , ułożona w zgodzie z "fabryczną" skłonnościa rur do skręcania się, a rury rozpierając sie o wykop zapobiegają załamaniu sie czy przemieszczaniu rur. A tak do końca szczerze to myslę że kolektor spiralny wymyslił ktoś kogo ostatecznie w....iło plątanie sie rur i przy układaniu długich linii.co do tego zwijania się rury PE to się zgodzę ale "nie takie rzeczy ze swagrem w garażu..." 

natomiast co do ilości ziemi do przerzucenia to od strony matematyki jest tak: 
kol. spiralny 80m*1,5m*1,5m = 180m3, pow. zajmowana przez kolektor 120m2 
kol. poziomy (liniowy) 335m*1,5*0,4m = 201m3, pow. zajmowana przez kolektor 335m2 (przy odstępie 1m) 
kol. poziomy (liniowy) 335m*1,5*0,3m = 151m3 
Zatrzymania: 
1. Od presostatu: Pmax i Pmin (tu zrobiłem nawet podwójnie – rozłącza także stycznik sprężarki) 
2. Od przekroczenia Tgzmax 
3. Od przekroczenia Tdzmin 
Kilkakrotne (2 –4) w ciągu doby zadziałanie dowolnej kombinacji tych zatrzymań musi spowodować STOP POMPY ! Szkoda spężarki i wymienników, krytyczne są od presostatów ! 
4. Od przekroczenia ch-ki pogodowej dla pracy c.o. 
5. Od przekroczenia temp. c.w.u. dla pracy na c.w.u. 
6. Od przekroczenia temp. pomieszczenia 
Wszystkie nastawy temperatury muszą mieć histerezę (nieczułość) nastawianą 
Czas postoju nastawiany od 1 min (krytyczny) do 10 min (typowy 5 – 10 min, zależy od firmy i wielkości sprężarki) 
Priorytet c.w.u. !, możliwe zmniany stanu: z c.o. na c.w.u. płynne, z c.w.u. na c.o. z postojem ! 
Praca pomp DZ, c.o., c.w.u., - wszystkie mają przedbieg i wybieg ( 0 – 60 s) od pracy sprężarki. Zamiast pomp c.o. i c.w.u. może być jedna GZ + zawór trójdrogowy ! 

 

 

Czy to twoje mieszkanie 70m2 jest jakoś ocieplone? Jaki to budynek? Ludzie w starym budownictwie, bez ocieplenia domów płacą po 600-800zł miesięcznie za gaz. Tyle co za dom 200m2. 
 
Gaz ma około 31MJ/m3. Ty spaliłeś w dwa miesiące 190m3 czyli 5890 MJ / 3.6 = 
1636 kWh przy sprawności 100% teoretycznie. 
 
To policzmy na rok/m2 = 9953 kWh i podzielmy przez metraż / 70 co daje 142kW / metr kwadratowy na rok. 
Masz straty. Powinieneś mieć połowę tego zapotrzebowania na ciepło. Prawdopodobnie grzejniki mało wydajne na wysoką temperaturę, bo są za małe do kubatury i trzeba nadrabiać gorącym czynnikiem. W zimie spalanie będzie jeszcze większe i wyjdzie ci 200-250 kW / m2 / rok. To przesada. Brak ocieplenia, wentylacja kradnie ciepło zimne stropy i grzejesz sąsiadów. Budynek jest ocieplony styropianem, poza tym ociepliłem jeszcze ścianę od strony klatki schodowej i ścianę na balkonie. Oprócz ogrzewania piec grzeje ciepłą wodę, a jak wiadomo przy małym dziecku to się inaczej zużywa. A przecież kratek wentylacyjnych nie mogę zatkać, bo mam piec gazowy w kuchni. Rozmawiałem z gazownikiem/hydraulikiem i mówił że moje mieszkanie musi się pierw nagrzać przez kilka dni, żeby piec dobrze zaczął funkcjonować, bo wcześniej jak nie miałem termostatu pokojowego, to wyłączałem go jak nie było nas w domu. Od wczoraj godz 18.00 do 6.00 rano ustawione miałem 20 st i zużył gazu 1.3 m3 (12 godz) - już jakaś poprawa